2018 rynkiem pracownika, a w farmacji…
NASTAŁ RYNEK PRACOWNIKA W POLSCE. 60 PROC. FIRM MA PROBLEMY Z ZATRUDNIENIEM NOWYCH OSÓB
Sytuacja na polskim rynku pracy jest bardzo dobra. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, bezrobocie spadło,rosną płace. Eksperci nie mają wątpliwości, że obecnie można mówić o rynku pracownika w Polsce, ale nie na wszystkich stanowiskach.
Z jednej strony mamy tysiące ofert pracy na przeróżnego rodzaju stanowiska, z drugiej strony są to stanowiska ludzi z kilkuletnim doświadczeniem. Nadal rynek pracy menadżerów wysokiego stopnia jest bardzo konkurencyjny i tylko najlepsi dają sobie na nim radę.
Z raportu Grant Thornton wynika natomiast, że 60 proc. średnich i dużych firm w Polsce ma problemy ze znalezieniem pracowników, przy czym rok temu odsetek ten wynosił 32 proc.
Pracodawcy dążą obecnie do zmniejszenia rotacji w kadrach i zatrzymania pracowników na dłużej. Poszukują więc ludzi wykształconych, zdecydowanych, mających jasną wizję swojej przyszłości zawodowej, potrafiących zdefiniować swoje oczekiwania wobec pracodawcy i określić źródła motywacji.
A JAK WYGLĄDA RYNEK PRACY W FARMACJI?
Od 25 czerwca 2017 r. obowiązują zmiany ustawy ”Prawo farmaceutyczne”, które wprowadziły tzw. Zasadę „Apteka dla Aptekarza”. Podstawowym założeniem nowych przepisów jest kryterium demograficzno-geograficzne w kwestii otwierania nowych aptek. W myśl ustawy nowa apteka nie może powstać, gdy odległość do najbliższej innej placówki wynosi mniej niż 500 m, a na jedną aptekę w danej gminie przypada mniej niż 3 tysięcy mieszkańców. Owe przepisy nie obowiązują, gdy nowa placówka będzie otwierana w odległości większej niż kilometr od poprzedniej. Ponadto właścicielem apteki może być tylko i wyłącznie magister farmacji, bądź spółka w skład w której wchodzą magistrzy farmacji. Co więcej, farmaceuta może być właścicielem maksymalnie 4 aptek.
Jak owe przepisy wpłynęły na rynek pracy farmaceutów?
Czy potencjalnych miejsc zatrudnienia jest więcej czy mniej niż przed wprowadzeniem Apteki dla Aptekarza? W jaki sposób zmieniły się zarobki farmaceutów?
LICZBA APTEK W POLSCE CIĄGLE MALEJE
Od kiedy w naszym kraju zaczęły obowiązywać przepisy wprowadzające zasadę Apteka dla Aptekarza liczba aptek stale ulega zmniejszeniu. Na dzień 1 luty 2018 r. w naszym kraju jest otwartych 13 454 apteki ogólnodostępne, co daje wynik o 57 mniejszy niż miesiąc wcześniej oraz 252 mniejszy niż pół roku wcześniej. Stąd można przyjąć, że codziennie zamykają się dwie apteki! Inną kwestią jest to, że zamykają się głównie apteki indywidualne, a liczba aptek sieciowych stale wzrasta. W utrzymaniu stałej liczby aptek nie pomogła nawet złożona, rekordowa liczba wniosków o otwarcie nowej placówki – 508 w czerwcu, tuż przed wprowadzeniem nowych przepisów. Liczba tych wniosków ma odzwierciedlenie w liczbie nowych aptek sieciowych, które otworzyły się w drugiej połowie zeszłego roku (452). Oznacza to, że liczba aptek prywatnych pomniejszyła się znacznie – o ok. 700 tylko w ciągu 7 miesięcy od wprowadzenia zmian w ustawie Prawo Farmaceutyczne.
APTEK CORAZ MNIEJ, MIEJSC PRACY CORAZ WIĘCEJ?
Chociaż liczba aptek stale się zmniejsza to ofert pracy dla farmaceutów nadal jest bardzo dużo.
Zmniejszenie się liczby placówek o ok. 250 powinno się wiązać utratą ok. 500 miejsca pracy dla farmaceutów. Prawda jest jednak inna. Mało, która apteka może pochwalić się zatrudnieniem dwóch bądź większej liczby farmaceutów. Z najnowszych danych wynika, że w naszym kraju na jedną placówkę przypada 1,78 farmaceuty. Najgorzej jest w województwie zachodniopomorskim, gdzie w jednej aptece jest średnio zatrudniony jeden farmaceuta. Lepiej sytuacja wygląda w województwach łódzkim oraz pomorskim, w którym wskaźnik farmaceuta do liczby aptek wynosi 2,5. Oznacza to, że farmaceutów nadal brakuje, szczególnie w małych miejscowościach, w województwach zachodnich. Należy sobie zdać sprawę, że powyższe dane są uśrednione. I tak, w dużych miastach, ośrodkach akademickich nie jest niczym dziwnym, gdy w dużych aptekach jest zatrudnionych 3-4 farmaceutów. Natomiast w małych miasteczkach problemem jest obstawienie jednego farmaceuty do godziny 16, nie wspominając już nawet o dyżurach. Wieczorami i w nocy w takich aptekach najczęściej można spotkać tylko i wyłącznie techników farmaceutycznych. Stąd można wywnioskować, że praca dla farmaceutów cały czas była i nadal jest jej bardzo dużo.
CO DALEJ Z ZAROBKAMI FARMACEUTÓW?
Aktualnie oferty pracy oferowane głównie przez sieci apteczne są bardzo korzystne dla farmaceutów. Już nikogo chyba nie dziwi kwota ponad 3 tysięcy dla technika farmaceutycznego, 5 tysięcy dla magistra farmacji, czy 7 tys. dla kierownika apteki. Oczywiście netto. Ma to związek z ekspansją rynku przez sieciówki w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy i pilną potrzebą zatrudnienia personelu. Jeśli nastąpi nasycenie rynku zarobki najprawdopodobniej ulegną ustabilizowaniu, chociaż wyższe koszty związane z prowadzeniem apteki (czynsz, podwyżki cen leków), mogą równie dobrze prowadzić do obniżenia poziomu wynagrodzenia. Wypełnienie wolnych etatów powinno nastąpić w ciągu najbliższych 2-3 lat. Przy utrzymaniu trendu zmniejszania się liczby aptek o kilkaset każdego roku, co roku na rynku pracy przybywa ok. 1000 nowych farmaceutów, a liczba osób, które udają się na emeryturę jest znikoma. W związku z tym łatwo można obliczyć, że nasycenie rynku pracy nastąpi dość szybko.
Dynamiczne zmiany na rynku farmaceutycznym sprawiają, że ciężko jest określić, co czeka nas za kilka lat w kwestii miejsc pracy w aptekach w Polsce.
10 lat temu nikt nie spodziewał się, że sytuacja w środowisku farmaceutycznym będzie tak właśnie wyglądać.
Na chwilę obecną wprowadzenie ustawy Apteka dla Aptekarza spowodowało wzrost zarobków farmaceutów, ze względu na otwarcie bardzo dużej liczby aptek sieciowych.
Rynek pracy w branży farmaceutycznej
Branża farmaceutyczna, dotychczas uważana za hermetyczną, zaczyna otwierać się na pracowników spoza sektora, licząc na ich świeże spojrzenie i nowe podejście do pracy.
Widoczne jest to np. w ogłoszeniach na stanowiska sprzedażowe (np. Przedstawiciel Farmaceutyczny, Key Account Manager) oraz marketingowe (np. Product Manager) w obszarze OTC. Osoby pracujące na stanowiskach sprzedażowych na co dzień zajmują się promocją produktów bez recepty i suplementów diety na rynku aptecznym oraz w tzw. mass markecie. Mniej istotne jest tu wykształcenie czy branżowe doświadczenie kandydata, co sprawia, że idealnie na tych stanowiskach sprawdzą się pracownicy sektora FMCG, na co dzień współpracujący z klientami mass marketu oraz posiadający doświadczenie w prowadzeniu negocjacji handlowych. Przykład ten pokazuje, że dynamiczny rozwój branży wymusił na pracodawcach większą elastyczność, a w zakresie kompetencji przedłożenie wysokorozwiniętych umiejętności sprzedażowych i negocjacyjnych ponad te nazywane twardymi, jak np. wykształcenie.
Kolejnym obszarem, w którym otwartość firm farmaceutycznych na kandydatów spoza branży jest ostatnimi czasy widoczna, są stanowiska pracy w zakładach produkcyjnych. Przykłady takich stanowisk to: Dyrektor Działu Continuous Improvement, Project Engineering Manager, Inżynier Utrzymania Ruchu, Dyrektor Działu Opex. W tym sektorze kluczową rolę odgrywa znajomość procesów zarządzania produkcją oraz jej narzędzi i doświadczenie w pracy na podobnych stanowiskach. Osoby spoza branży, np. z sektora FMCG, potrzebują jedynie krótkiego wdrożenia w specyficznych dla pharmy obszarach, takich jak np. procesy produkcyjne, jakość. W tym obszarze najbardziej pożądanymi kandydatami spoza branży są pracownicy największych graczy na rynku, którzy posiadają zakłady produkcyjne w Polsce.
Są jednak takie obszary, gdzie wciąż jest widoczna mniejsza otwartość na ludzi spoza branży. Przykładem są stanowiska sprzedażowe i marketingowe w obszarze RX (leków na receptę), gdzie kładzie się duży nacisk na odpowiedzialność pracowników, a tym samym firm farmaceutycznych, za zdrowie i dobro pacjentów. Tym samym od pracowników wymaga się wysokiego poziomu wiedzy merytorycznej (często zdobytej podczas studiów kierunkowych) oraz znajomości Key Opinion Liderów w danym obszarze terapeutycznym. Przykładami takich stanowisk są: Przedstawiciel Medyczny, Medical Science Liason oraz Product Manager RX w liniach produktów specjalistycznych.
Jak pokazały wcześniejsze przykłady są takie obszary działalności, gdzie w większym stopniu liczyć się będzie uniwersalna wiedza i doświadczenie niż sama znajomość sektora. Rynek, jak i branża, zmieniają się – na znaczeniu zyskują pracownicy posiadający odpowiedni warsztat, rozumiejący potrzeby konsumentów. W obszarze zarządzania zasobami ludzkimi dużo mówi się o zarządzaniu talentami…
Zarządzanie talentami to nie tylko ich poszukiwanie i rekrutowanie, ale również rozwijanie. Pracownik zmotywowany potrafi nauczyć się wszystkiego, a co więcej – jest w stanie zaproponować inne, ciekawe spojrzenie na całokształt biznesu – wystarczy dać mu szansę.
Autor: Dominika Sadowska, Consultant HRK Life Sciences w firmie doradztwa personalnego HRK S.A.
Technicy farmaceutyczni bez uprawnień
Przyjęta poprawka znacząco ogranicza uprawnienia techników farmaceutycznych. Zmiany powodują, iż technicy farmaceutyczni nie będą mogli wydać leku w mniejszej dawce czy innej postaci niż ta zapisana przez lekarza. Dokument ogranicza ponadto uprawnienia technika do udzielania podstawowych informacji o wydawanym produkcie leczniczym.
W nowej wersji rozporządzania dodano zapis w §5 ust. 2 , iż tylko „Farmaceuta wydający z apteki produkt leczniczy, środek spożywczy specjalnego przeznaczenia żywieniowego lub wyrób medyczny w razie potrzeby:
1) analizuje działanie farmakologiczne produktów leczniczych, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego lub wyrobów medycznych pod kątem ich ewentualnych interakcji i informuje o nich odbierającego;
2) udziela przystępnych i zrozumiałych informacji dotyczących przechowywania i stosowania wydawanego produktu leczniczego, środka spożywczego specjalnego przeznaczenia żywieniowego lub wyrobu medycznego;
3) udziela informacji o środkach ostrożności związanych z przyjmowaniem wydawanego produktu leczniczego, środka spożywczego specjalnego przeznaczenia żywieniowego lubwyrobu medycznego.”
„Zmiany powodują, że technicy farmaceutyczni nie będą mogli wydać leku w mniejszej dawce czy innej postaci niż zapisana przez lekarza. Zdarza się tak, że lek nie jest dostępny w dawce przepisanej przez lekarza wówczas wydaje się go w dawce mniejszej jednak w większej ilości,
Po zmianach w §5 ust. 9 to wyłącznie farmaceuta, wydając produkt leczniczy będzie informował osobę odbierającą produkt leczniczy, o zmienionym sposobie dawkowania.
Jeżeli minister zdrowia przychyli się i podpisze to rozporządzenie w takiej treści jak proponuje GIF, technicy farmaceutyczni na drugi dzień po ogłoszeniu tegoż aktu prawnego nie będą mogli wykonywać swoich czynności, bowiem zgodnie z prawem zostaną pozbawieni możliwości samodzielnego funkcjonowania.
Najbardziej uderzy to w techników farmaceutycznych pracujących w punktach aptecznych, gdzie technicy najczęściej są kierownikami i jedynym personelem w placówce.
Na dzień dzisiejszy funkcjonuje ok. 1200 punktów aptecznych. Zaopatrują one mieszkańców polskiej wsi w leki i wyroby medyczne. Punkty apteczne nie są w stanie zatrudnić magistra farmacji, bowiem ich wymagania finansowe przekraczają możliwości właścicieli punktów aptecznych.
Na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowano nowy projekt rozporządzenia – GIF zmienił kontrowersyjne paragrafy.
Nadal jednak tylko farmaceuta będzie mógł informować pacjentów o ewentualnych interakcjach przyjmowanych leków. Ale już o zmienionym sposobie dawkowania leków informować pacjenta będzie mogła “osoba wydająca produkt leczniczy”.
Żeby zostać technikiem farmaceutycznym trzeba ukończyć technikum lub szkołę policealną i zaliczyć egzamin zawodowy. Technik wykonuje zadania związane z obrotem produktami leczniczymi, a w laboratoriach może uczestniczyć w analizie i kontroli leków. W punkcie aptecznym może pracować samodzielnie, w aptece jego pracę musi nadzorować magister farmacji. Technik nie może wydawać wszystkich leków (np. tych na bazie narkotyków). Takich ograniczeń nie ma w przypadku magistra farmacji, który może też np. wystawiać receptę. Tylko farmaceuta z tytułem magistra może być kierownikiem apteki.
Związek Zawodowy Techników Farmaceutycznych RP szacuje, że dziś techników jest 40 tysięcy.
Czy wiesz, że...
Według danych z Organic Monitor 2016 to właśnie wzrost świadomości konsumentów odpowiada za pierwszy zakup organicznego bądź naturalnego kosmetyku (31% wskazań). Główne trendy konsumenckie związane z kosmetykami naturalnymi, jakie podaje Organic Monitor, to troska o ich skład i unikanie niepożądanych przez konsumentów składników, naturalne przenikanie stylu życia „slow life” od żywności do pielęgnacji urody, a także wzrost etycznego konsumpcjonizmu.
JAK POWSTAWAŁY PIERWSZE STANDARDY?
CZYM WYRÓŻNIAJĄ SIĘ KOSMETYKI NATURALNE?
Na czarnej liście znajdują się ponadto produkty petrochemii (parafina i pochodne ropy naftowej), sylikony, barwniki syntetyczne, substancje pochodzące z organizmów GMO i ich pochodnych, jak również produkty testowane na zwierzętach. W produkcji kosmetyków certyfikowanych najczęściej nie wolno również stosować promieniowana rentgenowskiego i promieniowana gamma. Restrykcyjnym wymogom podlega również linia produkcyjna (ograniczenia są wprowadzone choćby w zakresie używania środków myjących).
CERTYFIKAT NATRUE
Jednym z ważniejszych certyfikatów, o jaki ubiegać się mogą producenci kosmetyków, jest symbol NaTrue przyznawany przez organizację True Friends of Natural and Organic Cosmetics. Jednostka certyfikująca wspiera ideę kosmetyków naturalnych, angażując się w naukowe doświadczenia i ekspertyzy.
NaTrue wyróżnia trzy poziomy jakości produktów naturalnych. Taka hierarchizacja (z wykorzystaniem symbolu gwiazdki) pozwala definiować kosmetyki ekologiczne ze szczególnym uwzględnieniem ich składu. Wyróżnia się zatem następujące grupy:
• Kosmetyki naturalne (*) – produkt został wyprodukowany z surowców naturalnych, tożsamych z naturalnymi i/lub niemal naturalnych oraz wody.
• Kosmetyki naturalne z częścią organiczną (**) – większość składników (70%) wykorzystanych do produkcji kosmetyku pochodzi z upraw ekologicznych lub kontrolowanego dzikiego zbioru.
• Kosmetyki organiczne (***) – niemal cały skład (95%) opiera się na substancjach pochodzących z upraw ekologicznych lub kontrolowanego dzikiego zbioru.
Producenci ubiegający się o certyfikat NaTrue powinni również pamiętać, że opakowanie kosmetyku musi podlegać recyklingowi. Ponadto jego objętość powinna być niewielka, dostosowana do rozmiaru kosmetyku.
Organizacja True Friends of Natural and Organic Cosmetics zastrzegła, iż o certyfikat ubiegać się mogą jedynie producenci, którzy mogą certyfikować minimum 75% wszystkich kosmetyków danej marki.
COSMOS (COSMETICS ORGANIC STANDARD)
Drugim niezwykle ważnym certyfikatem przyznawanym kosmetykom naturalnym i ekologicznym jest COSMOS (Cosmetics Organic Standard). Ocena jakości produktu obejmuje jego skład, produkcję oraz opakowanie. Najbardziej istotny jest jednak w standardzie COSMOS bezwzględny zakaz używania w procesie produkcji składników, technologii i procesów, które w jakikolwiek sposób mogą negatywnie wpłynąć na zdrowie człowieka i środowisko naturalne.
Certyfikat COSMOS został opracowany przez kilka europejskich organizacji (Cosmebio i Ecocert Greenlife z Francji, BDIH z Niemiec, Soil Association z Anglii oraz ICEA z Włoch). To odpowiedź na potrzebę ujednolicenia systemu certyfikacji i sposobu oceny kosmetyków naturalnych i ekologicznych. Organizacja dokonała podziału składników, wyróżniając dwie kategorie kosmetyków:
• kosmetyki naturalne (do 5% składników syntetycznych)
• kosmetyki ekologiczne (20% składników musi pochodzić z upraw ekologicznych).
CERTYFIKAT ECOCONTROL
EcoControl to instytucja certyfikująca kosmetyki zgodnie ze standardami certyfikatów BDIH, NaTrue i ECOCERT.
Składniki kosmetyków z tym certyfikatem są pochodzą z naturalnych, surowych materiałów, nie pochodzą z przeróbki ropy naftowej, ani z organizmów modyfikowanych genetycznie. Oleje używane do ich produkcji pochodzą z kontrolowanych upraw ekologicznych, a substancjami zapachowymi są olejki eteryczne w 85-90% pochodzące z upraw ekologicznych.
CERTYFIKAT USDA
Wydawany jest przez Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych. Kosmetyki posiadające ten certyfikat nie są konserwowane sztucznymi konserwantami, ich składniki nie są chemicznie przetwarzane, a 95% ich składu jest pochodzenia organicznego.